Jak odnowić zniszczone krzesło Thonet?

Niedawno jakimś cudem udało mi się znaleźć wystawione do zabrania krzesło, a dokładniej to fotel TON 811 – model, którego od jakiegoś czasu bezskutecznie poszukiwałam na Facebook marketplace, Oli itd. A tu jest, czeka na mnie!

Ciekawostka:
Czy wiecie, że dawne krzesła Thonet to obecne krzesła TON? Firma, która je produkuje powstała w XIX wieku i od tamtej pory zmieniała swoją nazwę, ale to ta sama firma, która działa do dziś i nadal robi piękne meble.

Z tą różnicą, że moje krzesło było w dość opłakanym stanie, z licznymi pęknięciami i rattanem o wątpliwej kondycji ale… ja lubię takie wyzwania.

Nie myślałam jednak, że szybko znajdę czas na ten projekt, ale w związku z wirusem #siedzęwdomu to wzięłam się do roboty!

Po dokładnych oględzinach stwierdziłam, że najpierw trzeba zacząć od porządnego mycia! Różnica od razu była porażająca 😀

Po wyschnięciu krzesła przyszła pora na klejenie wszystkich pęknięć. Po wypełnieniu ich klejem trzeba wszystko złapać ściskami stolarskimi.

Najpierw podkładam kawałek skóry, żeby nie pokaleczyć krzesła ściskiem. Kawałki skóry mogą przylgnąć do kleju, ale nie przejmuje się tym, bo później i tak całość będzie szlifowana przed  malowaniem.

Po sklejeniu wszystkiego, zostawiłam moje krzesło na noc, aby klej dobrze związał. Tak wyglądały sklejone miejsca.

Teraz czas na szlifowanie i podcinanie odstających kawałków, których nie udało się dokleić.

Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Na prawdę nie sądziłam, że uda się to wszystko tak ładnie skleić. Prawie nie ma śladu po tych okropnych pęknięciach!

Kolejny krok to uzupełnianie ubytków specjalną masą szpachlową do drewna. Taką masę można kupić w małych tubkach na stoisku z farbami w Leroy Merlin.

Po kilku godzinach kiedy masa już wyschła starłam papierem ściernym jej nadmiar, a potem delikatnie przeszlifowałam jeszcze całe krzesło. 

Kiedy konstrukcja krzesła została odnowiona, można zacząć chyba najfajniejszą część, czyli malowanie! 🙂

Wybrałam farbę kredową Annie Sloan, kolor Athenian Black, ale zaplanowałam, że pomaluję tylko ramę, bo rattan pięknie się domył i bardzo chciałam zachować go w naturalnym kolorze.

Najpierw małym pędzelkiem zrobiłam precyzyjne odcięcia przy rattanie. Potem zabezpieczyłam rattan taśmą papierową i pomalowałam już całe krzesło.

Ważna rzecz przy malowaniu krzeseł, to malowanie zaczynamy do góry nogami, a dopiero potem je odwracamy i malujemy kolejną warstwę. W innym wypadku najprawdopodobniej skończymy z niedomalowanym krzesłem.

Moje krzesło po pomalowaniu farbą cały czas miało brzydkie smugi, ale na szczęście, tak jak podejrzewałam, po nałożeniu wosku zrobił się piękny jednolity kolor.

Sami zobaczcie jaka różnica jest z woskiem i bez!

Przyznam szczerze, że nie wiem czemu te smugi wystąpiły, czy to kwestia czarnego koloru? Do tej pory malowałam różnymi farbami kredowymi i nie spotkałam się z czymś takim, ale były to zawsze jaśniejsze kolory.

A tak wygląda skończone i zawoskowane krzesło! 

Efekt przed i po robi wrażenie, aż trudno mi uwierzyć, że to jest to samo krzesło! 🙂

Materiały użyte w projekcie:
- farba Annie Sloan 120ml,
kolor Athenian Black [Link]
- wosk przezroczysty i rustykalny
Annie Sloan [link]
- pędzel do malowania syntetyczny stożkowy,
polecam markę Dexter,
używam ich od lat [Leroy Merlin]
- papiery ścierne, gradacja 80 i 120
[Leroy Merlin]
- klej do drewna Patex [Leroy Merlin]
- ściski stolarskie [Leroy Merlin]

12 Comments

Add Yours →

Efekt piękny. Mam 4 krzesła i chciałabym je delikatnie odnowić. Czy mogę zapytać czego użyła Pani do wyczyszczenia siedziska?

Dziękuję :), siedziska czyściłam wodą z 1x miarką oxy – proszka do wybielania prania i odrobiną zwykłego mydła. Oxy to środek, który ma właściwości odkażające więc idealnie nadaje się do starych mebli i jest to dobra alternatywa dla octu, którego zapach nie jest przyjemny. Taką mieszanką wyszorowałam dobrze rattan za pomocą szczoteczki do paznokci , potem osuszyłam powierzchownie ręcznikami papierowymi ten rattan, bo bałam się żeby za mocno nie nasiąknął wodą i zostawiłam do wyschnięcia z tego co pamiętam na min 1 dzień.

Rozumiem, że przez zniszczony masz na myśli zerwany? Wstawienie nowej plecionki to już wyższa szkoła, widziałam a internecie filimiki z wymiany i choć wydaje się to proste to na pewno nie jest. Jak robi to fachowiec to wygląda na proste. Sam rattan w arkuszach nie jest taki tani, a w przypadku jeszcze wartościowych krzeseł to oddałabym do specjalisty, żeby wstawił nowy rattan, bo myślę, że warto. Takie krzesła to inwestycja na lata. Polecam sprawdzić profil na Insta: gaba_2 oni zajmują się odnową rattanu, więc mogą powiedzieć ile by to kosztowało i w razie czego odpowiednio pokierować.

Tam nie malowałam, od razu stwierdziłam, że to byłoby trudno, żeby nie ubrudzić rattanu. Tam gdzie jest siedzisko widoczne od góry to pod rattanem nie jest pomalowane i w ogóle to się nie rzuca w oczy, bo zlewa z rattanem 🙂 Tylko przy oparciu malowałam trochę od tyłu, bo byłam w stanie lekko odgiąć rattan, żeby podkleić go taśmą i zabezpieczyć.

Sprytna Natalio, czy ma Pani radę jak uratować ratan pomalowany farba?
Mogę podesłać zdjęcia bo potrzebuje radę.

Przepraszam za póżną porę ale nie mogę się powstrzymać żeby podziękować za tak cenne dla mnie porady. Mam 4 krzesła wysokie z ratanem nie znam się na ich pochodzeniu, ja je kupiłam okazyjnie i wygląda na to ,że ktoś je nieudolnie odnawiał i chyba polakierował. Może dzięki Pani poradom uda mi się powoli je odnowić.

Cieszę się w takim razie, że mogłam dodać inspiracji i trzymam kciuki za Pani projekt i krzesła. Proszę koniecznie się pochwalić jak wyszły ❤️

Dodaj komentarz