Dziś chcę Wam pokazać dość nietypowy projekt 😉
Uwielbiam chodzić po różnych targach i sklepach ze starociami. W moim mieście rodzinnym jest nawet taki super sklepik ze starymi meblami i innymi dziwnymi rzeczami, więc jak dla mnie to szpargałowy raj ;P
Mam stamtąd sporo zdobyczy, ale to temat na inny dzień…
Raz znalazłam tam taki oto przedmiot.

Zaintrygował mnie i zwyczajnie mi się spodobał. Uwielbiam złote mosiężne dodatki we wnętrzach i pomyślałam jaka piękna podstawka. Ale jak wzięłam ją do ręki to okazało się, że ma ona zawiasy, otwory montażowe i klapkę, którą się rusza. 😀
Okazało się, że to angielska skrzynka na listy do drzwi!
Ale ja uparcie chciałam podstawkę. Nie dało się jej tak po prostu postawić jako podstawkę, bo zawias przeszkadzał i krzywo by leżała przez wystające bolce montażowe, których nie szło oderwać.

Za to był tam fajny rant, który postanowiłam wykorzystać i zwyczajnie dorobić nóżki w postaci drewnianej ramki.

Ramkę wycięłam laserowo ze sklejki (tak się składa, że mam wycinarkę, ale oczywiście to samo można zrobić z listewek kupionych w Castoramie itp.)
Ramkę skleiłam i nadałam bardziej „drewnianego” koloru wcierając w nią rustic wosk od Annie Sloan, bo akurat go miałam.

A z kleju na gorąco dorobiłam dodatkowe podpory do ruchomej części, tak by nie otwierała się jak coś się na niej postawi.
Mosiężna podstawka gotowa!
U mnie służy pod kwiatki, ale mogłaby być też np. na biżuterię.
Kosztowała mnie ona jakieś 15zł plus trochę wolnego czasu, a w sklepie wnętrzarskim taki mosiężny dodatek to byłoby jakieś 80-100zł spokojnie.
